Zauważyliście, że wszystko ostatnio jakoś przyspiesza? Na przykład luty, który zazwyczaj był w rytmie slow przyniósł dosyć nieoczekiwanie dynamikę wiosny. I tak już niebawem czeka nas wysyp różnych ciekawych wydarzeń w tym wernisaży.

Tuż po feriach, 6 marca inauguracja drugiej część cyklu: INtonacje „Dojrzałe oblicze piękna” naszej prestiżowej fotografki – Oli Medvey-Gruszki. „Kobiety o wiek się nie pyta, a powinno się zacząć” – takim intrygującym wstępem aktorka i jednocześnie bohaterka wernisażu Beata Zygarlicka promuje to wydarzenie. Zapowiada się naprawdę dobrze, ja się na pewno wybieram i już dzisiaj zapraszam Was do Filharmonii Szczecińskiej, która zaproponowała Oli kontynuację cyklu.

Na lutowej okładce moja dobra koleżanka, graficzka i artystka ze sporym dorobkiem twórczym – Ewa Kaziszko.

Ewa to szalenie skromna i zarazem bardzo utalentowana osoba, a zważywszy na to pierwsze nie było łatwo ją namówić na wernisaż prac. Niemniej jednak udało się, co ogromnie mnie cieszy, Ewa będzie dobrą przeciwwagą dla wątpliwej jakości „artystów”, którzy raz po raz pojawiają się w naszym mieście budząc sprzeczne emocje. Pokaz kolaży Ewy – już dzisiaj mogę zapowiedzieć – odbędzie się wiosną w OFF Marinie. O szczegółach poinformujemy wkrótce.

Od jakiegoś czasu też mam przemyślenia, że dawno – jako Prestiż – nie organizowaliśmy czegoś własnego. A że nie samym drukiem człowiek żyje, uznałam, że czas, by dokonać podsumowania bądź co bądź – 13-letniej działalności Prestiżu pod moimi rządami, bo tak de facto Prestiż – jako najdłużej działający lokalny magazyn laifstajlowy w Polsce ma już – 17 lat! Do zaprezentowania naszych autorskich sesji zdjęciowych namówiła nas Filharmonia Szczecińska (bardzo dziękujemy). I tak oto 26 czerwca odbędzie się prestiżowy wernisaż. Będzie to na pewno dobra okazja do zaproszenia przyjaciół, partnerów, współpracowników i szczecińskich twórców, bez których nie byłoby Prestiżu. Nie pozostaje mi nic innego jak zasiąść do przeglądania setek zdjęć – i już wiem, że wybór będzie arcytrudny.